Właściwie nawet nie umiem opisać tego jak podle się czuję. Zraniłam i zniszczyłam najważniejszą osobę dla siebie.
Ostatnio oglądałam sławny "pamiętnik", który oczywiście wpierw przeczytałam. Jeśli ktoś nie oglądał, to generalnie facet i babka nie mogli być ze sobą przez rodziców babki, bo uważali, że do siebie nie pasują przez różnicę w strukturze społeczeństwa. Rodzice od babki byli na samej górze, a ojciec faceta wraz z nim.. cóż., na dnie.
Musieli się rozstać, trochę tak jak ja i ona.
Tylko, że ona nie wróci by być ze mną dalej.
Nigdy nie wróci, bo jestem najokropniejszym człowiekiem na świecie.
Nie znajdę nikogo więcej.
Czuję to.
Ona była ostatnia, ona trzymała mnie przy tym wszystkim, a teraz kiedy jej nie ma... nie widzę sensu, bo po co?
"Jestem dziewczyną, z którą wszystko poszło źle.
Ogień jest w mojej zapartej tchem duszy
Ani jednej łzy
Poza kontrolą
Dlaczego noc jest taka długa?
Brak guru, który weźmie mnie do domu
Samotne serce
Od końca do początku"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz